25.04. 2002
Grabaż & Strachy Na Lachy – refleksje po pierwszej trasie….
18 kwietnia – Poznań / Dubliner – Pierwszy koncert, jak wiadomo, strach największy. W dodatku prawie na własnych śmieciach, opór znajomych… Nie wiemy do tej pory czy miejsce grania, ceny biletów i reklama były takie jakimi być powinny w takich przypadkach. Dziś możemy powiedzieć, że nie był to nasz najlepszy koncert na trasie, a każdym razie, jedyny na którym publika siedziała twardo na siedziskach. W skali od 1 do 10 : 5,5
19 kwietnia – Katowice / Gugalander – Ludzi co prawda było mniej niż w Poznaniu, jednak wcale tego tak nie odebraliśmy. Mówiąc inaczej ludzie, którzy byli z nami w Gugalanderze, jeszcze przed rozpoczęciem koncertu zrobili taką atmosferę, że już wtedy wiedzieliśmy, że będzie okej. I było. I to jeszcze jak!!! Nie przypuszczaliśmy, że przy tego typu graniu ludzie mogą tańczyć. A tańczyli, śpiewali z nami kawałki, które słyszeli po raz pierwszy w życiu. Każdemu początkującemu bendowi życzymy takiej ekipy jaka wjechała do Gugalndera na nasz koncert. Wielkie dzięki ludzie! Wielkie dzięki Bartosz! Koncert: 9,5
20 kwietnia – Kraków / Klub RE – Zawsze z Pidżamą graliśmy tam energetyczne koncerty, zawsze narzekaliśmy na sprzęt, zawsze też było ciasno i duszno. Co się zmieniło? Po pierwsze nie było ani ciasno, ani duszno, sprzęt dał radę a energetykę w tym miejscu pamiętaliśmy intensywniejszą. Może to kwestia miesiąca kwietnia (Grzegorz, nie pijemy do Ciebie) , w ubiegłym roku w Mieście Krakoff też było mało ludzi i było ogólnie niemrawo. Może na jesień więcej ludzi będzie w sali niż w ogródku. Niemiłą przygodę mieli Wójcik oraz Longin z Mańkiem. Wójcikowi włamali się do busa, a chłopakom zwinęli z niego aparat fotograficzny i płyty „Regeneracja” Na Górze. Dobrze, że chociaż szyby nie potłukli. Sam koncert: 6
21 kwietnia Łódź / Łódź Kaliska – Jak wiecie koncert odwołany. Klub zachował się mocno nie fair, bo o tym, że koncertu nie będzie dowiedzieliśmy się na tyle późno, że nie mogliśmy już niczego w zamian skombinować. Tym sposobem, na przykład, nie mogliśmy zagrać np. we Wrocławiu. Również forma zakomunikowania tej decyzji była mocno nieelegancka i tchórzliwa, co zważywszy ludzi i samą firmę Łódź Kaliska jest dla mnie największym rozczarowaniem ostatnimi czasy. Parafrazując klasyka to niedobrze kiedy artyści artystom taki los gotują. Szkoda.
22 kwietnia – Warszawa / Hybrydy – legendarne miejsce i nasz debiut tamże. Zaczęło się mocno nieufnie … z obu stron. Warszawiacy stanęli jednak na wysokości zadania i wyszedł na prawie tak samo energetyczny koncert jak w Katowicach. To zadziwiające, w jak wielkim stopniu, ludzie bawiący się na koncercie są w stanie przeważyć jego szale na złą lub dobrą stronę. W Warszawie, podobnie jak w Katowicach, żałowaliśmy, że nie mamy więcej kawałków, by móc jeszcze dla was zagrać.
Koncert: 9
1. Od następnych koncertów dojdzie jeszcze jeden pałker, być może jeszcze ktoś..
2. Jest plan by w sierpniu tego roku wziąć się za pierwszą płytę w studio.
3. Generalnie Strachy kroją się nam, przynajmniej teraz, bardziej jako projekt studyjny niż koncertowy. W odróżnieniu o Pidżamy Porno…
4. Chcielibyśmy podziękować tym wszystkim, którzy uwierzyli w Strachy nieco na kredyt i się nie zawiedli i przeprosić tych, których nie usatysfakcjonowaliśmy.
5. Pytanie do was: czy formuła grania całego programu bez bisów jest okej? Czekamy na opinie.
6. Majowe koncerty Pidżamy Porno w maju już wkrótce…