Niusy

31.12. 2004

(Grabaża) słowa na roku ( 2004) (koniec).

1. To był jeszcze lepszy rok niż poprzedni, choć końcem poprzedniego myśl, że ten miałby być jeszcze lepszym, szaleństwem zalatywała, pychą nieskromną, megalomanią…

2. Idąc od końca. Urodziny… Gryzłem się w palce czytając niektóre opinie na forum… Ugryzę się i teraz… Nieskromnie powiem tylko, że pidżamowa 17-tka – czy komuś się to podoba czy nie, wypadła imponująco: artystycznie i frekwencyjnie:
a) Warszawa – wszystkie bilety sprzedane, tłok – kto był ten wie. (10).
b) Poznań – gdybyśmy byli bardziej bezczelni – wynajęlibyśmy Arenę . Tyle, ze gdybym miał świętować urodziny tam – to chyba wolałbym wcale… Narzekających na ścisk prosiłbym o porozmawianie z tymi, którym biletów nie sprzedaliśmy. Tylko względy bezpieczeństwa sprawiły, że nie chcieliśmy bić rekordu frekwencji z koncertów Chumbawamby i KNŻ. W przyszłym roku biletów będzie jeszcze mniej, o ile będą w ogóle… (9,8)
c) Wrocław – kupiliście 2700 biletów. Dźwiękowo duża sala WFF jest gorsza od małej, gdzie graliśmy w październiku, ale tej atmosfery z grudnia nie zapomnimy nigdy, tej z października także! Te dwa koncerty z Wrocławia i marcowy ze Stodoły to 3 najlepsze sztuki w roku! (10+)
d) Urodzinowi goście: Pan Areczek – cieszymy się, że nam się tak miodowo terminy zgrały, Maciek – rozkręcał się z każdym koncertem i na własnych śmieciach było blisko szerokiego uśmiechu. Jarek – już po pierwszej próbie w Swarzędzu pytałem sam siebie dlaczegóż tak późno wpadliśmy na siebie. Odpowiedź: żeby nam bardziej teraz smakowało! Ziggy – nie pojechał tym razem w grudniu na narty … i mam nadzieję, że nie żałuje :). Z Kazikiem wstępnie umówiliśmy się na przyszły rok na nowy repertuar. Wielkie dzięki także dla Los Trabantos, Debbie Bliss (spora niespodzianka), Plebanii i THC-X.

3. Publiczność z Pidżamą… W sumie zaczęło przypadkowo i spontanicznie – od koncertu w Gdyni… Z uwagi na zapalenie krtani, wokalista zespołu zaprosił na scenę ochotników by wsparli PP na bisach. Pierwszy był Nebada. Potem Orant ze śląską czeladzią, Olczyk w październiku w Proximie. Flanel w Graffiti. No i Axid, który może śmiało powiedzieć, że walnął z nami traskę – bo jeśli mnie pamięć nie myli to – zaliczył Katowice, Kielce, Warszawę i Poznań – tu stworzył piekielny duet z Owcą, który jest pionierem procederu – odkrył się w Poznaniu na premierze „Bułgarskiego…”. Wspomnieć trzeba też o Picco i Morrisonie, którzy duecili z nami we Wrocławiu. Kilku jegomościom z tego zestawu wróżymy sporą przyszłość na estradzie :), kilku innych serdecznie powitamy w sekcji organizacyjnej PP :) :). Mamy nawet szefa tej struktury: Laska, strasznie dzielna niewiasta, strasznie nam na urodzinach pomogła, o uratowaniu dup naszych i waszych w Łodzi nie wspomnę, bo już wspominałem. Vivat Laska!

4. Dotarła do nas wiadomość o Paszportach Polityki. Bardzo to miłe. Równie miło chcemy pogratulować L. Możdżerowi politykowego paszportu. Piszę to trochę jak przepowiadacz pogody, niemniej wydaje się, że każdy inny werdykt w tej historii byłby groteskowym nieporozumieniem.

5. Jeśli o mass media chodzi … nie będzie nas ani w radiu, ani w telewizji tyle co w 2004 roku. Z końcem października postanowiłem schłodzić do minimum relacje z mass mediami, po pierwsze by nie zwariować, po drugie by nie stać się debilem, po trzecie propozycje mojego pojawienia się na szklanym ekranie padały już z tylu kosmicznych programów, że zapaliły się mnie lampy czerwone – a jak wiadomo powszechnie – na czerwonym świetle się przez jezdnię nie przechodzi, nawet na pasach. Od września roku przyszłego, jak wejdą nowe przepisy… to się jeszcze zobaczy :)

6. Przed czterema laty, nie mogąc przebić się ze swoją sztuką do jakichkolwiek mediów, postawiliśmy na rozwój własnej strony w Internecie. Już po roku wiedzieliśmy, że była to decyzja słuszna. W tym roku możemy mówić już o statusie hegemona – jeśli chodzi o polskie kapele – w 2004 roku odwiedziliście www.pidzamaporno.art.pl blisko 1 800 000 razy. Mamy nadzieję, że Regdos już wkrótce wyliże się z poimprezowych ran i skaleczeń i w nowy rok wejdzie jak na kawalera przystało.

7. Przed Pidżamą rok spokojniejszy, na pewno bez nowej płyty. Najbliższe koncerty planujemy dopiero w marcu. Na WOŚP chcemy zagrać w Poznaniu – o ile Kuzyn – wyliże się po wypadku samochodowym. We wrześniu zamierzamy wydać DVD Pidżamy Porno z klipami, fragmentami koncertów plus z innymi atrakcjami, nad którymi teraz intensywnie myślę. Zaopatrzyłem się w wiele tego typu wydawnictw – patrzę, podglądam, wyciągam wnioski.

8. 2005 – rokiem Strachów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Już w styczniu zaczynamy intensywne próby z nowym materiałem. W lutym przyjedziemy do was z koncertami. Co ważne: odwiedzimy kilka miejsc gdzie nas dotychczas nie było: Białystok, Olsztyn, Lublin… Szczegóły koncertowe już wkrótce…
Bardzo chcielibyśmy przywieźć kilka nowych rzeczy, choćby dopiero w zarysach. Na kwiecień planujemy szlifowanie piosenek, w wakacje będziemy je nagrywać, kręcić klipy, robić nowe koszulki … a w listopadzie chcemy wydać płytę (pod roboczym tytułem): „Piła Tango”.

9. Jeszcze słowo do wszystkich, którzy z nami w tym roku byli, pomagali nam, nas wspierali, z nami imprezowali: dziękujemy, róbcie tak dalej :)
Osobne, moje podziękowania dla: Kozaka, Kuzyna, Jula, Dziadka, Mirmiła, Ruskiego, Wójcika, Kartoniarza, Anema, Regdosa, Rafała Nowakowskiego, Tomka Lechickiego Vahana Bego, Tomka Bolsa, Olgi Tuszewskiej. Dziękuję Państwu!
g.