Ballada o krwii prawdziwej

płyta: ULICE JAK STYGMATY; FUTURISTA (bonus); ULICE… ABSOLUTNE RARYTASY
słowa: Rafał Wojaczek (fragmenty oryginału w zmienionej kolejności)

Więc czołgając się cierpliwie
Bo cóż ją obchodzi czas
Wciąż poszerza swą dziedzinę
Żywiąc się igliwiem gwiazd
Niezależna od postrzałów
Ran szarpanych ciętych kłutych
Bielmo oka lecz widząca
Jasno owa siostra słońca

Krew prawdziwa
Krew prawdziwa
Krew prawdziwa
Krew prawdziwa
Krew prawdziwa

Bezbolesna i nie w wiadrze
Nie w szpitalu ani w rzeźni
Nie na polu bitwy także
Nie na żadnym prześcieradle
Nie kobieca i nie męska
Ani czarna krew dziewczęca
Nie tętnicza ani żylna
Ani krwawa niesterylna

Krew prawdziwa…

Nie ta która cieknie z wargi
Przegryzionej przy orgazmie
Nie ta którą wieprze broczą
Zarzynana nocą nocą
Bowiem nie ta oswojona
krew co w klatce pulsu mieszka
Regulaminowi serca
i posłuszna i wymierna

Krew prawdziwa…