piosenka nie wydana
(Grabaż & Czoper)
Obudziłem się po wielu dniach
Wyszedłem na ulicę, to samo słońce w zenicie
Czysty chodnik pocięty na kwadraty
Równomierne uderzenia butów
Czekałem, a cisza czyniła mnie bezpiecznym
Czekałem, a cisza czyniła mnie bezpiecznym
Nie spadł z głowy żaden włos
Zaniemówiła rzeka
Dzisiaj wyszedłem na ulicę,
odurzony fetorem z kanałów
Obcy człowiek stał na skrzyżowaniu,
nie nosił czarnych okularów
Szczekał, a ludzie słuchali go w bezruchu
Szczekał, a ludzie słuchali go w bezruchu
Nie spadł z głowy żaden włos
Zaniemówiła rzeka
Dzisiaj nie wyszedłem na ulicę
Ulica wyszła po mnie sama
W tłumie rozpoznałem go
Człowiek ze skrzyżowania
Człowiek ze skrzyżowania
Człowiek…
Nie spadł z głowy żaden włos
Zaniemówiła rzeka
1987-95